SMUTEK

POZWÓL MI BYĆ W TWYCH RAMIONACH
I BUDZIĆ SIĘ OBOK CIEBIE,
TYLKO DZISIAJ - A JUTRO?
WEŹ MNIE ZE SOBĄ - WIEM JESTEM SZALONA
TRZYMAJ MNIE MOCNO- BEZ CIEBIE JESTEM NICOŚCIĄ.
CISZA - GDZIE JESTEŚ
TY TYLKO SEN - MOŻE SIĘ SPEŁNI?
CZY MNIE ODNAJDZIESZ - PEWNIE NIE
NAWET NIE WIESZ , ŻE ISTNIEJE.
JESTEŚ SŁOŃCEM NA NIEBIE -
BO KIEDY JE WIDZĘ - DODAJE MI SIŁ!
PYTASZ SAM SIEBIE - PO CO MI ONA?
TO JESZCZE DZIECKO SPRAGNIONE PIESZCZOT.
A JEDNAK NIE MOGĘ ZAPOMNIEĆ -
O TYM CO BYŁO, JEST, BĘDZIE... MOŻE
MYŚLISZ - DLA NIEJ CHCĘ BYĆ ,TĘSKNIĆ I CZEKAĆ I
MOŻE KIEDYŚ POWIEM JEJ DLACZEGO...
JUŻ NIE MOŻEMY BYĆ RAZEM- BO
ZA BARDZO MI NA NIEJ ZALEŻY...
A TERAZ - SZUKAM TWYCH OCZU
I CIEPŁA TWEJ RĘKI
CHCĘ PRZECIAGNĄĆ CIĘ NA TĘ STRONĘ
WYDRZEĆ ZE WSPOMNIEŃ.
ALE NA PRÓŻNO - TO TYLKO SEN
I POWIEDZ SAM - CZY BYŁO WARTO?...

autor

ANDŻELA

Napisany: 2005-06-30 Dodano: 2005-07-01 14:29:11

Ten wiersz przeczytano 455 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie