Smutek
Dla Zosi!
Powoli analizuję przebieg nocnych godzin
wspomnienia są straszne
jak żadne mnie bolą
Cichutko zbliżam się do Ciebie z
nadzieją
która razem z Tobą przelatuje mi przez
palce
Odchodzisz nagle w wielkim cierpieniu
robiłam wszystko byś pozostała
lecz to nic nie zmienia
Zamykam oczy
widzę Twą twarz roześmianą
zawsze będziesz przez nas wszystkich
kochaną
Tonę w niepewności że zrobiłam
za mało
Twoje nagłe odejście wszystkich zabolało
Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci
niech Ci Pan Bóg życie wieczne święci!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.