Smutek i gniew
Cierpienie rozrywa serce.
Gniew opetał dusze.
Kiedy to sie skończy?
Kawałek po kawałku umieram.
Nikt nie może pomóc.
Sama musze się uporać
z demonami ciemności.
Z ludzmi, których kocham.
Którzy tak bardzo mnie ranią.
Cierpienie rozrywa serce.
Gniew opetał dusze.
Kiedy to sie skończy?
Kawałek po kawałku umieram.
Nikt nie może pomóc.
Sama musze się uporać
z demonami ciemności.
Z ludzmi, których kocham.
Którzy tak bardzo mnie ranią.
Komentarze (3)
Ooo ten wiersz bardzo mnie zadziwił:) jest cudny,a
nawet i lepszy.Masz rację trzeba samemu sobie radzić z
bólem!
O, tak. Osoby nam najbliższe ranią najbardziej,
ponieważ właśnie w nich pokładamy największe nadzieje
- najmniejszy cios odbieramy ze zdwojoną siłą.
Pozdrawiam cieplutko, +
Będzie lepiej...
Jak pisanie pomaga Ci rozładować smutek, to pisz.
Ale jeśli przez to miałabyś bardziej cierpieć, porzuć
ten klimat.
Pozdrawiam i życzę naprawdę radosnej Wielkanocy :)