smutek w oczach
Spójrz jestem kobietą z krwi i kości
Mam swoje pragnienia i tęsknoty
Które łopocą w mojej piersi
Nierównym oddechem drżeniem ciała
Chcą się wydostać na zewnątrz
Spełnienie swoje odnaleźć w Twoich
dłoniach
Realizować się na jawie jakby była snem
Czasem gdy dotykasz mnie płonę
Bezwiednie unikam opuszków Twych palcy
Nawet nie wiesz jak boli
Ta niewola mojej duszy co każe mi odejść
Odwrócić się na pięcie
Uciec do swoich marzeń nie dać się
zranić
Być zimna wyniosła przykra
A smutek w moich oczach ciągle Cię woła
By odrzucił Cię mój strach
Komentarze (2)
Wielka to sztuka otworzyć nie tylko serce ale i
oczy... tęsknotę skrywać, która rozdziera
bólem... strach opanować... i cieszyć się
życiem... Wiersz smutny, pisany w rozpaczy,
piękny.
Uczucia to wileka loteria. Czasem wygrywasz a czasem
nie. To jak LOTTO - niestety wygrywają nieliczni.
Życzę pokonania lęku - może trafisz 6.