O smutku nie mówie nikomu
Co wieczor wracam do pustego domu,
o mym smutku nie mówie nikomu,
zamykam się w dobrze znanej mi rozpaczy,
serce zadaje ciągłe pytanie,
kiedy znów swą kwintesęcje zobaczy?
Kiedy poczuje zapach twej miłości?
Kiedy ma dusza przez usta poczuje smak
radości?
Kiedy to wszystko we mnie ożyję?
Kiedy to wszystko piękno twe zmyję?
Kiedy nabiore wiatru w me żagle?
chciałbym by stało się tak teraz, w tej
chwili, tak nagle!
Dla Ani
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.