smutne oczy Pana Boga
Mówią,że trzeba się modlić,
kiedy w pobliżu czai się trwoga,
czekają i na nas patrzą...
smutne oczy Pana Boga.
Jesień w sercach lub zima,
ciemne noce bez gwiazd...
czekamy,kiedy Bóg poda rękę
a później wybawi nas.
Słońca tutaj nie widać,
mrok i zwątpienie zabiorą wszystko,
gdy dojdziesz do celu po trupach,
na szczycie zobaczysz swą przyszłość.
A tam światło zgaśnie na wieki,
morze krwi ludzkiej wystąpi,
ktoś inny zrzuci cię z tronu
i twoje miejsce zastąpi.
Mówią:Boże,musimy się zmienić,
żebyś nie patrzył tak smutno...
najlepiej jak każdy zacznie od siebie...
dzisiaj...najpóźniej...jutro.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.