Smutne życie mężatki
Jakie smutne życie....
ma nie jedna mężatka?
zamknięta przez męża,
złotem błyszczy się klatka.
Zniszczona kariera,
zrujnowane zdrowie,
"jaka ona ładna!"
już nigdy nikt nie powie.
I jak motyl złapany,
w sieć pajęczą,
tak dusze mężatek,
z rozpaczy jęczą.
Nie doceniane,
przez świat zapomniane,
w swej samotności,
nudnej codzienności,
wpatrzone w okno,
wsłuchane w cisze,
tak ich życie przemija,
a ja o nim pisze.
Bo jestem mężatką,
i coś o tym wiem,
że mąż bywa katem,
i całym złem......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.