snajperzy
księżyc gdzieś się schował
przed nami
a my wciąż mamy w rękach strzały
a my wciąż mamy w rękach
dzidy
miecze
pistolety
karabiny maszynowe
granaty
a nawet bomby
którymi możemy automatycznie
zaprogramować cel
kurcze, jesteśmy tak uzbrojeni
że moglibyśmy całą noc
wysadzić w strzępy
a zamiast tego
ślęczymy w oknie
kolejną godzinę
niby cierpliwi jak doświadczeni
snajperzy
przed następną zbrodnią
która oddala się
a jednocześnie zbliża
czujemy to
dziś księżyc będzie nasz
tymczasem błysk pioruna
okazał się sprytniejszy
któryś z nas spłoszony
wypadł z okna
innym zostaną poparzenia
kolejne
księżyc dzisiaj przeżył
w niewiadomej kryjówce
ale jutro, kto wie ?
takich jak my
w nocnych szczelinach blokowisk
nigdy nie zabraknie
nawet ci
którzy nie mają parapetów
na jakich można wystąpić
wymyślą sobie mola
w głąb czarnego oceanu
szlaki w jedną stronę
z których już nie wraca się
z pustymi rękami
https://www.youtube.com/watch?v=XINlEYXA3k0
Komentarze (11)
okazuje się, że są dwie granice dziececego smutku.
Jedna dla tych rzeczy, które dzieją się naprawdę,
druga dla rzeczy zmyślonych. Czy nie nepiej, jeśli
smutek zmyśony sięga głębiej?
to bajka dla dorosłych...dla dziecka zbyt smutna, ja
byłam tym dzieckiem...smutnym
jak Dziewczynce z zapałkami??
autorko, masz genialną wyobraźnię. Czy myslałaś może
kiedyś, żeby pisać smutne bajki dla dzieci? ...takie
bajki w którym postaciom jest ciężko, niepowodzi im
się, i na końcu wszystko źle się kończy? proszę...
smutno ale i takie bywa życie Pozdrawiam Marto:))
podoba mi się pozdrawiam
Ooooch jak sugestywnie, az boli.
Pozdrawiam:)
Samotność w wielkim mieście, pośród miliona innych
ludzi, jeszcze bardziej potęguje to uczucie
bezradności...
mocne słowa o samotności i bezsenności
Muzyka też świetna.
I znów dałam się zastrzelić, ale pomału się podnoszę.
Pozdrawiam.
Wymowny wiersz okraszony smutkiem, pozdrawiam :)