Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wtedy jest mi jej najbardziej żal







wtedy jest mi jej najbardziej żal
kiedy nie mogę spać
a ona…
wypełnia kąt pokoju
okruchem siebie
fosforyzującym w tej otchłani
mroku


czuję się winna
bo wiem że ona na mnie patrzy
cały czas
ona na mnie czeka
na mój sen
ona czeka
a ja
a on
nie przychodzi
on nie jest psem
nie aportuje bajki
nie reaguje na zaklęcia
a co dopiero komendy
ona o tym wie
ona wie
że ten kąt
to nie teraz, chwila
to wieczność


kiedy w nocy
otwartej jak żyła
przynoszę jej kolejną wódkę
zmieszaną z krwią
ona wypija, jakby wcześniejszych nie było
i wciąż tak samo bystro
mnie obserwuje
z tego kąta
spod ściany


a gdy wydaje mi się że odeszła
schodząc z łóżka
nadeptuję jej na stopę
albo dłoń
która wystaje spod kanapy


kończy się noc
ale nie ma dnia
kąt jest pusty
nie ma nikogo pod drzwiami
po tej stronie
tylko buty
kogoś
kto nie ma nóg
żeby wyjść stąd
ona o tym wie
i bierze prysznic w łazience


i wtedy jest mi jej najbardziej żal
bo nie mam nic w lodówce
żeby przygotować śniadanie











Dodano: 2018-05-12 23:03:50
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

GabiC GabiC

Bardzo smutny, dobry wiersz.
Dobrego wieczoru Marto.
Pozdrawiam serdecznie!

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

MaciekJ. jaka Marysiu, już po raz kolejny słyszę hasło
Marysiu, nie wiem, nie pamiętam czy to od Ciebie..
Marta, a nie żadna Marysia

BaMal BaMal

trudno to sobie wyobrazić a jeszcze trudniej opisać a
Ty to zrobiłaś podziwiam i pozdrawiam:))

karmarg karmarg

mocny w swojej wymowie - bardzo dobry :-)
pozdrawiam

Maciek.J Maciek.J

samo życie Marysiu

marcepani marcepani

...pod wrażeniem, namalowałaś Marto scenę niezwykle
dramatyczną, wręcz teatralną - wyobrażam sobie jak ten
tekst jest wygłaszany "na deskach"...

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

Wstręt, film Polańskiego gdzieś tam zazębia temat.

Leon.nela Leon.nela

samotność tylko ona lubi zimne nóżki na ciepło

Agrafka Agrafka

O tym prysznicu i pustej lodówce to rzeczywiście już
jak w horrorze.
Lubię to czytać, najbardziej tak jak teraz, w środku
nocy; to masochizm, ale trudno. Pozdrawiam
serdecznie:)

AMOR1988 AMOR1988

Tak czasem. W życiu się zdarza, pozdrawiam
serdecznie;)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »