śnię.
kiedy otula mnie szafirowa zasłona
pośród ścian wspomnień
pogrążam się w krótkiej śmierci,
Odpływam na łódce
z pustą kartką na maszcie
śnię.
W świetle sztucznych reflektorów
zabijam pustym śmiechem
Porywam w ręce ostry nóż
przecinam przed sobą czerwone wstęgi,
po krwistym dywanie
wkraczam w nowy świat
śnię.
kiedy z serca pozostały strzępy
a w mózgu toczy się bitwa
kończę z tym
w czym mi
źle.
śnię.
Nie potrzebuję współczucia. Wiem gdzie idę. I pójdę tam sama.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.