Śnieg
Oby spadł jeszcze tej zimy...
Pada wokół biały śnieg bezkarny
na policzki, na czarowne rzęsy.
Nie pomoże trzepot ich radosny
ani sufit myśli nazbyt gęsty.
Szkli się puch słów twoich niczym omam
roztapia się w ogniu moich myśli.
Wiatr je ciągle gna a ja czekam tam.
Powiedz, czy ty w końcu mi się przyśnisz?
Nocą prószy śnieg z tysiąca słów już,
na ekranie coraz mocniej skrzy się.
Popatrz północ już a on pada znów
śnieg zrodzony ze swobodnych myśli.
Sypie wokół srebrny puch słów twoich.
Rozzuchwala przecież mnie zbyt mocno.
Muszę skupić się, by nie porwał mnie,
śnieg i wiatr co stuka w moje okno.
Komentarze (55)
Kasiu,
dzięki za wizytę. Wiosna zimą? Czemu nie chociaż niech
każda pora roku ma swój czas.
Pozdrawiam :-)
Mnie się podoba taka wiosenna zima :)
Gabi,
jeśli czarny to był kotek
często ma na to ochotę ;-)
Dzięki za komentarz i odwiedziny.
Halina53,
jak widzisz niekoniecznie trzeba w Dolomity jechać ;-)
Dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam
Dobry, rozmarzony wiersz . Miłego dzionka. Pozdrawiam
serdecznie.
A wiatr hula po opłotkach,
że nawet przepędził kotka:)))
PromieńSłońca,
dzięki za miłe słowa.
Dzięki, ze wpadłaś Promyku w tą śnieżną słów pogodę.
Miłego wieczoru
PromieńSłońca,
dzięki za miłe słowa.
Dzięki, ze wpadłaś Promyku w tą śnieżną słów pogodę.
Miłego wieczoru
Waldi,
tam gdzie słowa zrodzone z myśli skrzą się ;-)
Pozdrawiam i dzięki za wizytę.
...sypie w Dolomitach...dla tych z kasą...a u Ciebie
inny, myślowy...dodziś mi nieznany...człowiek cały
czas się uczy...pozdrawiam serdecznie
Ladnie, ach, ladnie, brzmia slowa wiersza, w takt
padajacego, niepopychanego wiatrem , sniegu.:)
Na TAK.
Pozdrawiam Mariuszu, radosnego dnia.
No .. ciekawe gdzie taki śnieg pada .. u nas wiosna do
gruntu przypada .. fajnie się czyta.. konie rwą sanie
z kopyta..
Turkusowa Aniu,
zamknij, proszę powieki a melodia przyjdzie sama gdy
deszcz zacznie stukać w okno.
Dzięki, że wpadłaś.
Pozdrawiam :-)
DoroteK,
jeśli zauważyłaś ten rytm to znaczy, że jesteś bliska
usłyszenia tej melodii.
Dzięki i pozdrawiam :-)
Demono,
śnieg słów zrodzonych z tysiąca myśli ;-) Taki zamiar.
Podkreślić wręcz zawieruchę śnieżną słów.
Miło, że wpadłaś na poczytanie.
Pozdrawiam :-)
Ładny wiersz, skoro pisałeś do melodii która
dźwięczała w uszach, to znaczy że tekst może być też
piosenką... Chętnie bym posłuchała, gdy za oknem
lutowy deszcz:)