Śnieg
Obudził mnie.
Za oknem biały śnieg
dawno już go nie widziałem.
Bardzo tęskniłem.
Długo czekałem.
Wypada powiedzieć.
Miło znów cię widzieć.
----
Powracają.
Dziecięce wspomnienia
kiedy mama
zapinała mi kurtkę.
Wybierała kolorowe rękawiczki.
Wygodną czapkę
kozaki z kożuchem
tata wyciągnął.
Drewniane sanki ze szopy
a na końcu padły.
Z uśmiechem słowa
idź synu na podwórko.
Bo jest pięknie.
Szkoda marnować tę chwilę.
----
Ludzie spacerują.
Tak powoli
bez pośpiechu
zostawiają ślady butów.
Lód skrzypi pod nogami.
A pani zima wyjęła skrzypce.
I dała znów o sobie znać.
----
Szczęście jest wtedy.
Gdy się cieszymy.
Z rzeczy niewidzialnych
tak jak ten bałwan
o marchewkowym nosie
i węglowych oczach
Którego sam ulepiłem.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (7)
Piękny, wzruszający wiersz!
Szczęście jest zamknięte w prostych rzeczach... w
chwilach.
Serdecznie pozdrawiam
Pięknie przedstawiłeś swoje wspamnienia związane z
zimą.
Ostatnia strofa po prostu mnie ujęła mądrością,
dojrzałością myśli.
Cieplutko pozdrawiam :)
Taki śnieżny nastrj jest zawsze miły a szczególnie w
wsponieniach.:-)
Pięknie i u mnie śnieg przywołuje fajne wspomnienia,
choćby zabawę z kolegami w śnieżki, budowanie igloo,
lepienie bałwana, jazdę na sankach, łyżwach, kulig na
saniach, ostatnio wnuczkę woziłem na sankach, z
podobaniem pozdrawiam serdecznie Damianie.
Cieszy mnie świat pokryty śnieżną bielą. Wówczas
wszędzie bajkowo. Czytałam z przyjemnością pogrążona
we wspomnieniach z dzieciństwa. Ślę moc serdeczności i
uśmiechów:)
Ładny wiersz, śnieg i u mnie przywołuje wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładnie. Szczęście mieszka w małych rzeczach:) Msz
dobrze byłoby skorygować interpunkcję. Miłego
weekendu:)