Śnięty Walenty
Nad rzeką Psarką w mieście Bodzentyn,
upojne chwile spędzał Walenty.
To, że było ich wiele,
potwierdzą "przyjaciele",
oraz brak środków na alimenty.
Nad rzeką Psarką w mieście Bodzentyn,
upojne chwile spędzał Walenty.
To, że było ich wiele,
potwierdzą "przyjaciele",
oraz brak środków na alimenty.
Komentarze (47)
Dziękuję za cudzysłów ..jestem taka jak mój.
Św.pamięci dziadzio.:-)Pozdrawiam.
Walentynkowy,
ponadczasowy...
+ Pozdrawiam (:-)}
Dzięki zefirze, MC i Halino za Wasze uśmiechy. Miłej
niedzieli.
....a mówią święty ten Walenty...widocznie inny żył w
Bodzentyn...teraz tylko czeka na komornika...imię ma
stare, czyny też... Twój limeryk super...pozdrawiam
serdecznie
superos pozdrawiam
:) super
Dziękuję za komentarze do wyczynów Walentego:)
Sylwio: przez wzgląd na Twojego dziadka wezmę tych
przyjaciół w cudzysłów:)
Miłego dnia wszystkim.
Walenty nieświęty, a limeryk świetny :))
Chyba nie wyrósł jeszcze z bajki, że to bocian
przynosi dzieci.
w miłości nie ma świętych ,
o tym wie ów Walenty,,,pozdrawiam :]
Doskonały , pozdrąwiam
limeryk zimny prysznic nam sprawia dobrze jest życiem
zabawiać
Świetny limeryk:) Święty Walenty był chyba tylko
jeden, a reszta to sami nieświęci:))
Dobrego dnia:)
Przepraszam dziadek oczywiscie.
A mój fziadek Walenty był Swięty i co?wyjątki sie
zdarają.Wierny ,pobożny ,brak nałogów
,kulturalny.Prawdziwi przyjaciele nie psują opini i
nie rozpowiadają kłamstw
bo w takim wypadku nie są przyjaciółmi.Pozdrawiam.