Śnieżna księżniczka II
kolejny raz przyszła do mnie
noc była taka cicha...
kładąc się obok wyszeptała-wybacz...
chlodnym podmuchem rozdrażniła zmysły
na powiekach złożyła bezsenny pocałunek
teraz patrze jak zabiera fragment duszy
a ja się na to zgadzam...
autor
morfeusz00
Dodano: 2007-06-04 12:44:12
Ten wiersz przeczytano 540 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Wiersz krótki lecz treściwy. Z wybaczaniem...ciężki to
dylemat każdego i pokrzywdzonego i sprawcy.
”kładąc się obok wyszeptała-wybacz...” i w
tym momencie stopiło się lodowate serce a w Ciebie
wstąpiła nadzieja której poddajesz się do końca.
Piękny temat taki baśniowy a może to sen na jawie?
– coś w tym jest ale to słodka tajemnica
Autora… i niech tak pozostanie.
Czasami kochamy i oddajemy sie bez reszty nawet tym
którzy na to nie zasługują....taka jest ludzka natura,
choć oczy widzą i rozum tłumaczy, serce zawsze wygrywa
tą walkę.
Masz racje pisząc o zabieraniu duszy ,bo nie może być
inaczej zawsze cos oddajemy ale czasem też dostajemy:)
Kobieta bez serca, czy cialo bez serca przybylo do
Ciebie noca mówiac wybacz...?
Kiedy sie kogos kocha, potrafi sie zniesc tak wiele i
tak wiele sie oddaje... Wiersz jest krótki, ale bardzo
tresciwy
wiersz przywodzi na myśl Królową Śniegu.
Wszystko teraz zależy od tego, czy jej chłód, czy też
Twój żar jest silniejszy...
Wiszę, że ukradła Ci fragment duszy... Wzruszające
wyznanie marzyciela!