śnij...
sny
mąciwody spokoju nocy
ze strzępów jaźni paczworki zbite
w kolorach szarych mętnych rozmytych
pod cienką ramą kadrów ukryte
sny
mary puste bez siły ducha
rozrywające spokój w czas ciszy
rozgrywające się w krótkich aktach
nadrukowanych na giętkiej kliszy
sny
przeżyć garstka w różnych odsłonach
ponad realne dziwnie pogięte
sny
odzyskane dzienne obrazy
z kawałków myśli agrafką spięte
Komentarze (26)
...dziękuję kolejnym czytającym za odwiedziny i miłego
popołudnia wszystkim wam życzę:))
bywają koszmarami
jak mogę spać skoro dopiero wstałem ...słowo ...
moja opinia potwierdza się kolejny raz;
pozdrowienia
Bardzo rzadko miewam sny , nie wiem czy to dobrze czy
źle...
Piękny!
Miłego dnia Stefi :*)
Po zmroku i przed świtem zawsze się dzieje coś dzieje.
Sny nie ograniczają, wymykają się racjonalizacji — a
mimo tego, „jedną nogą” w realizmie tkwią; autorka
zgrabną wstęgą przezroczyście, wiotko, mgliście,
czarcie sny przemienia w słowa. Pozdrawiam
serdecznie.☀️
Sny są odbiciem problemów z którymi nie mozemy sobie
poradzić.
Pozdrawiam serdecznie:)
...dziękuję państwu za ciepłe komentarze;
pozdrawiam:))
Sny niespokojne nawiedzają ludzi samotnych i
nieszczęśliwych, bo tych których miłość dotknęła jasna
strona Morfeusza w posiadanie wzięła... :)
Sny to nie tylko ułudy
Sam miewam wróżebnych wiele,
Gdy pędzi gdzieś siedem krów chudych
Z prezesem Kaczyńskim na czele.
Sny to ty...
Świetnie, Stefi:)