Sny ruszają się po ciemku
oczy tylko
pęcznieją deszczem
trzepoczą jak czarne motyle
i śnią się po ciemku
pocałunki
układam na nich i czekam
aż wykiełkują spojrzeniem
jednym jedynym
i modlitwą
autor
czarnestringi
Dodano: 2012-07-02 12:39:03
Ten wiersz przeczytano 1204 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
niesamowity tytuł...
Nie trzeba niczego komentować, trzeba wczytać się w
każde słowo, w każdą łzę, która jak deszcz pęcznieje w
oku ...
ooo... zaskoczyłaś mnie pod koniec... pięknie :-)
coś w tym jest,
oczy pęcznieja deszczem
i układanie pocałunków jak ikebana