czekanie z widokiem na drogę
zapomniany
wśród pamiętników
przytulaniem
wygniecionych koszul
matka siedzi na ławce
nad stawem
widać najlepiej drogę
księżyc
obsypał dom srebrem
więc przygryzaniem
umalowałam usta
rano ptaki znowu rozedrą ciszę
autor
czarnestringi
Dodano: 2012-07-06 13:50:53
Ten wiersz przeczytano 567 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
niepokojące , pozornie odrębne wersy ,łączy je
oczekiwanie na coś,co powinno nadejść ,ale czy
nadejdzie?
poznałem to oczekiwanie,
moje jest z widokiem w pustke
Przejmujący wiersz, skłania do refleksji... Ciekawe
metafory, dobrze się czyta...
ooo... mocno i bardzo sugestywny, aż serce ściska