Social Media
Porankiem rozczochrana,
ale w mejkapie,
rozpocznę dzień od selfie
jeszcze w piżamie,
a w tle skopane łóżko,
rozkosznie i słodziutko,
zaraz ląduje wszystko
na Instagramie.
Potem zdjęcie koktajlu
bardzo zdrowego,
dla moich followersów,
niech wszyscy wiedzą,
co na śniadanie jada
laseczka taka jak ja,
hasztag paleo dieta,
hasztag DASH, zero.
Dalej czas na codzienny
z youtube'em workout,
jak zrobić dobrą pupę
poradzi Owska,
ale nim zacznę fitness
tipsem sweet focię cyknę,
belfie w nowych legginsach
na fejsa dodam.
Jeszcze napiszę tweeta —
„żyj tu i teraz! ” —
w planach seksi tatuaż,
partner z Tindera,
sprawdzę lajki i hejty,
odpowiem na komenty,
na fish gape face w profilach
zdjęcia pozmieniam.
I nawet nie wiem kiedy,
a czas jak piasek,
dzień mi przemienił w wieczór,
uciekł przez palce,
ja wciąż wpatrzona w ekran,
bo mój świat przecież jest tam,
tutaj całkiem samotna
w poduszkę płaczę.
Komentarze (19)
To już nie moje podwórko,
zostanę z moją chmurką.
Pozdrawiam Czarku wiedziałem że coś odpalisz
bo dawno Cię nie było.
Smutny obrazek namalowany, wcale od rzeczywistości nie
oderwany:)
Pozdrawiam
I to wszystko dla dzisiejszej
młodzieży.
Co za życie.
A ja mam jeden komputer, a i ten
się na mnie poznał. Złośliwiec
często pisze głupie komentarze
wbrew mojej woli.
Pozdrawiam.
tym wierszem przypomniałeś mi scenkę z kabaretu
"Smile" ślub przez internet
pozdrawiam:)