O Sokratesie
Najpiękniejszy intelekt
Najbrzydszego ciała
Najpiękniejsze ciała
Przyciągał jak żaden
Inny mąż w historii starych Aten
Tak już jest bowiem ten świat zbudowany
Że to nas pociąga czego nie mamy
Stąd mądre oczy syna Fainarety
Rade zawsze były z towarzystwa cery
Nie zniszczonej jeszcze słońcem nad
Helladą
Stąd ulizane za sofistów radą
Wyżelowane i ufryzowane
Społecznie poprawne i z gustem odziane
W himation leżący na krótkim chitonie
Myśli wybrały zdezerterowanie
Zrzucając himation na krótkim chitonie
I kołtuńsko od teraz rozczochraną głowę
Kierując w końcu
.
.
.
W tą właściwą stronę... ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.