spacer
Zabrałam serce
na spacer do parku.
Z nadzieja aby je trochę ostudzić.
Zmarzły mi stopy, nos i palce.
Lecz nie moje serce, ono uparcie
wciąż wyrywało się do ludzi.
autor
Donna
Dodano: 2015-02-14 18:01:48
Ten wiersz przeczytano 953 razy
Oddanych głosów: 18
Klimat Melancholijny
Tematyka
Samotność
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Bardzo ładna miniaturka,
to dobrze,że to serce wyrywa się do ludzi,to dobrze o
nim świadczy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Gorące serce pełne miłości trudno jest ostudzić.
Ładnie to ujęłaś:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)