Spacer jesienny Sonet
W motylim raju wśród snów kolorowych,
jak paź królowej w niebiosach szybuję.
Mknę z babim latem, pajeczyny snuję -
wiruję z wiatrem w polach lawendowych.
Jeszcze stokrotki na łąkach się bielą,
i mleczu sterczą łysawe kikuty.
A w tle paproci jesiennej gry nuty
w gęstwinie jeżyn po trawie się ścielą.
Złocista aura rzuca na kolana,
jasne słoneczko pogórze przygrzewa.
Wierzba płacząca tańczy rozchwiana -
na głogu szczygieł przecudownie śpiewa.
Ślęża usypia we mgle rozmazana,
i jarzębina przydrożna dojrzewa.
autor
Stumpy
Dodano: 2017-10-17 09:25:02
Ten wiersz przeczytano 990 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Gratuluję, przepiękny sonet.
A gdzie ta przecudna jesien, poprosze o adres, bo u
mnie takiej nie ma, pozdrawiam
Pięknie potrafisz namalować słowami
obraz który widzisz
pięknie!!!
miłego dzionka