Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

SPACER W KONSTANCINIE * **

*
Wierzba pochyliła rozczochraną głowę,
wiatr zdarł ostatnie już liście,
klony zamyślone, przyprószone złotem.
Pod nogami liście nie szeleszczą,
wilgotne leżą tak spokojnie
mieniąc się kolorami jesieni.

Wśród gwiazd profil księżyca
na wszystko kpiąco spogląda.
Po stawie pływa kilka kaczek
o czymś rozprawiając.
Wieczór zapada powoli,
skądś powiało chłodem.

W blasku zamglonych latarni
wszystko mieni się szarością,
świerszcze już nie grają,
nawet nie zaśpiewa ptak.
Spokój, który ogarnia
przejmujący jest jak nostalgia.

Dlaczego wziąłeś mnie za rękę,
proszę nie rób tego więcej,
przecież widzisz, że powoli
z twego życia odchodzę.

**

Puszczam dłoń twoją..
bez żalu,bez gniewu, bez złości
odchodzę niechciany..
gdzie jeszcze nie wiem,
spalcie me serce i kości.


Dla oświeconej miłości,
przepraszam..
i swoich nie mogłem
nie zbrudzić.


* Yvet ** Mariusz Wyszkowski

autor

Yvet

Dodano: 2015-09-13 12:06:22
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Damahiel Damahiel

"skądś powiało chłodem" i z innej strony powieje
ciepłem

andrew wrc andrew wrc

piękna melancholia:) pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ładny spacer,tylko szkoda,gdy miłość powoli odchodzi,
fajnie dopełniające się dwa wiersze.
Miłej niedzieli życzę:)

Ewa Kosim Ewa Kosim

Piękna melancholia :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »