Spacer po molo
ten niepowtarzalny nastrój ...
Nasze buty stąpają po drewnianych
deskach,
Nasze oczy wpatrzone w rogalik
księżycowy,
I marzenia mieszkające w naszych
sercach,
Nasze molo, morze i nasz wieczór
wrześniowy.
Zobacz miła, tam jachty i łodzie, tam
marina,
Tam wiatr na wantach cichutką melodię
gra,
Dla nas właśnie ten senny koncert się
zaczyna
Niech ławka za lożę nam służy, cichutko
sza.
A kiedy już zakończy się ten recital
miłosny,
Wtuleni w siebie na spacer nadmorski
chodźmy,
Pokażę Ci kochana, jaki księżyc jest
radosny
I jak teraz plażą, razem już przez życie
kroczmy.
To nie molo, ani morski zapach nas
połączył,
To, to, co we mnie odnalazłaś Ty, a w Tobie
ja,
Odkryliśmy siebie, a los pomógł i nas
złączył,
Teraz tylko proszę kochaj mnie, jak Ciebie
ja.
...zdarzyć sie może tylko w tym miejscu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.