Pomóż ...
Strzelista wieżo mej świątyni miłości,
Ty strzeżesz mojej namiętności,
Ty z góry patrząc dostrzegasz więcej,
Pragnę dać wszystko, kochać goręcej,
Nie chcę by miłość była zauroczeniem
Chcę, żeby była moim spełnieniem,
Ale, odległość barierą, ona hamuje,
Chcę jej dać siebie, wszystko co czuję,
Dać swoje ciało, być jej podnóżkiem,
Czy kiedyś będę, zapytać wróżkę?
Chcę oddać siebie, tej pięknej Pani,
Pomóż mi wieżo, nie miej mnie za nic.
autor
marus54
Dodano: 2005-03-20 00:08:47
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 138
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.