SPADAJĄCA GWIAZDA
Siedzę z ukochanym wieczorem w ogrodzie
patrzymy w gwiazdy migocące pełne
tajemnic.
Nagle jedna spada i leci wprost na nas
byliśmy jak posągi bez ruchu.
Zatrzymała się przed nami,błysnęła
zapytała cienkim głosem co wam potrzeba?
Zaskoczeni nie mogliśmy wydobyć slowa.
Tyle było pytań i marzeń do spełnienia.
Gwiazdka patrzy na nas i nic nie rozumie
przed chwilą prosiliśmy gwiazdy o
tyle...
Teraz mowę nam odebrało,co chcemy?
Marzenie to jedno a spełnienie to
drugie.
Jeszcze chwile gwiazdka z nami była
ten wieczór letni nam uprzyjemniła.
Gwiazdka chciała spełnić nam życzenia
a my mieliśmy jej tyle do powiedzenia.
Teraz już wiemy że czasem są chwile
gdy mogą spełnić się marzenia,prośby.
Najważniejsze jednak w życiu jest
zdrowie
wzajemne poszanowanie i milośc .
Komentarze (8)
I czy to nie jest prawdziwa miłość?! Dajesz dowód,że
istnieje...Jesteście bogatą parą ;)
Piekny wiersz ;) marzenia - każdy je ma i to jest
temat ponadczasowy ;)
Dobry pomysł, fajnie wykorzystany, cudownie prawdziwy.
Bo jak dojdzie co do czego, to nagle nie wiemy.
Bajeczne i pyszne. Pozdrawiam.
jesteś ta sarenką aż ktoś cię chwyci w sidła
miłości...
Bardzo ladnie namalowalas ten obraz spadajacej gwiazdy
Sarenko. Poczulam ja spada, widzialam jej dlugi
warkocz....a milosc, tylko pogratulowac:)
Wiersz pięknymi słowami zakończony i nauka z niego
płynie,bardzo mi sie podoba.
Spelnienie marzen jest chyba jedyna prosba do
spadajacej gwiazdy.W nim miesci sie
zdrowie,poszanowanie i milosc.Wszyscy tego
pragnal.Podoba mi sie wiersz.
piekny wiersz. czlowieg powinienien zawsze miec
marzenia nawet takie nie do spelnienia, przez ich
obecnosc zyje...