Spadająca na cuda
Widzę w nim prawd sztyletowate jęzory, te które nie rozpływają się.
Widzę w sobie echo czynu wzmianki
szklanej
to nie rozpływające się
tak jak gest galaretowatej gry
gest gubiący zaradność swą
chyba we mgle opętanej bardzo
w tej splecionej ze sztyletowatą skargą
tam gdzie tylko więcej chcą
łapska ulepionej z mściwej krwi
przy radykalnym i uzdolnionym nie
przy tym lubiącym spadającą na cuda
ścianę
Jan Maciej Kłosowski
Komentarze (1)
Pazerność zabija. Pozdrawiam kenaj