Spadające jabłko z drzewa
Zdejmujesz nieśmiałość
razem z ciepłem sweterka.
Całujesz usta
rozpinając guziki
we włosy wplatasz metafory,
na rozchylenie powiek
strumykami
rozrastasz się pęczniejesz.
Spłoszona krokami budzika
pośpiesznie nakładam sukienkę słów,
słyszę jak obok skrzypi winda.
Świt kurczy się.
Gorzka kawa smakuje najlepiej
podana o poranku.
/I.Ok./
Komentarze (26)
Szkoda, że noc tak szybko ucieka
a gorzka kawa przywołuje pamięć
miłości, która odjechała windą.
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Ładny, zmysłowym, delikatny erotyk. Pozdrawiam
cieplutko.
zmysłowy i delikatny erotyk
pozdrawiam
No może nie całkowicie. Wkład podmiotu literackiego w
opisaną akcję również jest widoczny. Pardon.
Jurek
Czyli akcja - w wykonaniu jakże świadomej swego celu
dojrzałej kobiety.
Jurek
Metaforyczny, tajemniczy, niedopowiedziany i jak dla
mnie o to w poezji chodzi.
Pozdrawiam serdecznie
W takiej sytuacji już bym z windy zrezygnował.A kawa
owszem rano jest najsmaczniejsza.Pozdrawiam
serdecznie.
czy jak poproszę o mleczko, to
będzie to impertynenckie?
No to poproszę.
Pozdrawiam serdecznie
OJEJ oczami wyobraźni
można dostrzec zupełnie co innego. Myślom może
czasem
zabraknąć słów,
ale uczuciom nigdy.
One zawsze są wymowne,
nawet wtedy, kiedy milczą.
To jest dobry erotyk Czatinko, oczami wyobraźni
widziałam ten moment powitania i pożegnania włącznie z
rozpinanymi guziczkami i skrzypiącą windą. Pozdrawiam
serdecznie:-)
Z zabarwieniem erotycznym o chyba niełatwej miłości.
Ładnie. Pozdrawiam :)
No tak gorzka kawa o poranku, reszta sama się snuje.
Ładnie z lekka romantycznie i ta skrzypiąca winda.
Skąd ja to znam? Pozdrawiam!
Wciągająca opowieść o zakazanym owocu w dłoniach
nieznanej nam bliżej dwójki bohaterów.
Fajne metafory ,nie tylko te we włosach. :)
Piękny.Też odebrałam, jak zakazaną miłość.Pozdrawiam.
No tak, bomi nakierowuje na rozumowanie bliskie mojemu
poglądowi na wiersz, chyba trafnie.