Spięcie
Czasem nachodzi mnie wielka chęć,
Dokonać czegoś w sprawie tych spięć.
Zwarciem zakończyć własne dzieło,
By się przykładnie gdzieś rypnęło.
Krzywdy uczynić nie chcę wcale,
Po cóż uwieńczać koniec żalem.
Ale do spięcia mam szczery skręt,
Dlatego wkręcam ten szybki wtręt.
Niechaj wybuchnie, jeśli musi,
Inaczej człowiek się udusi.
Spięcie wywoła zamieszanie,
A to już znaczy planowanie.
I tak do końca treści zmierzam,
Spięcia końcowy akt odmierzam.
Zwarciem zakończyć chcę swe dzieło,
By się skończyło, jak poczęło.
Komentarze (4)
Każde spięcie ma drgniecie,pozdrawiam
Jak zwykle rytmiczny wiersz tym razem elektryczny.
Myślę, że w piątym wersie powinno być "Krzywdy"
zamiast "Krzywdę". Miłego dnia.
Podoba mi się.
....witaj, każde spięcia są do usunięcia,ciekawa forma
wiersza już się podładowałem na cały dzień, miłego
dnia.