Śpij Prezydencie
W rocznice katastrofy Smoleńskiej...
W odświętnej gali, z szablą u nogi,
sosnowym borem gęsto pokryta.
Czekała rankiem na gości z Polski,
cała Katyńska Rzeczpospolita.
Goście to mieli być znamienici,
pozapraszani przez Prezydenta.
Nie dolecieli... Dlaczego Boże?
Zamordowała ich (...)przeklęta.
Polska zalana łzami rozpaczy,
w konduktach żałobnych zgromadzona.
Bolesną stratę opłakiwała,
znów bezlitośnie osierocona.
A wy Polacy swych bohaterów,
w licznych ruchawkach nie opluwajcie.
Ale nad dołem bielonym wapnem,
Katyńskich ofiar lepiej spytajcie.
Kto całe serce oddał ojczyźnie,
i życie swoje złożył w ofierze.
Kto był nam wzorem sprawiedliwości-
Zapomnieliście? Jakoś nie wierzę.
A lasy gęste, piękne i zdrowe,
rosną na naszym Polskim Żołnierzu.
Z wdzięczności cicho szumią poległym -
pieśni o małym Polskim Rycerzu...
Komentarze (21)
Fajnie się czyta
Pozdrawiam
bardzo ładny wiersz, wreszcie bez zbędnej
polityczności. Miło się czyta.
Wieczny odpoczynek, Racz im dać Panie... !!
W@ieczne Odpoczywanie Racz Im Dać Panie...!!!
(wszystkim którzy zginęli)
Temat wiecznie będzie otwarty,
wiecznie bolesny, ale żyć musimy dalej i o kraj się
troszczyć bardziej niż dotychczas.
najdusie: nie zauważyłeś, że poeta zamienił poległych
na zamordowanych?
Nie wiem co lepsze-gorsze.
No, nareszcie ładny wiersz, bez pisania o tym, że
"polegli" w "zamachu".