spod po-wiek
nie może spać a udaje, że spać może.
sekundy
kartkuje w myślach, jak antyczną
powieść,
męcząc wyobraźnię archaicznym stylem:
"kamiennym
sumieniem wybiję kuranty na jutrzejsze
życie". po życiu
przebłyśnie, strząśnie krople ze skrzydeł -
śmierdzą
nieufnością - pot czasami miewa kuriozalny
zapach.
pofrunie po cichu. odlot dzikich demonów
jest mniej spektakularny od wylotu z
lufy.
półsen wyczerpuje źródło prawie puste.
gdy natręctw znieść nie może
- pacierz na dobranoc.
Komentarze (22)
świetny inny od innych, przejrzysto-mglisty, pyszny ;)
PL cechuje odwagą, ale i stwierdzenie faktu - że
zamiast miłości na dobranoc, modlitwa. Pozdrawiam
serdecznie :)
Kto patrzy tylko spod "po-wiek", zamiesza w myślach
ale niewiele się dowie.
melancholia wręcz smutek, czuję się tą mękę, osoby
która nie może zasnąć, bo sama tak mam i paciez to
dobra sprawa, naprawde pomaga, ciekawie napisany i
bardzo dobry wiersz
To dla mnie ucieczka od życia i rozpamietywanie
przykrych przeżyć, sen , półsen, półjawa, demony,
majaki.Trudny klimat.Ciekawie przywołany cytat, nie
dotarłam do źródła.Ładny, tajemniczy wiersz.
ciekawy wiersz, fajny ten "kuriozalny zapach".
pozdrawiam.
pod powiekami ociężałymi bezsennością przesuwają się
kadry filmu z nami w roli głównej, chwila staje się
wiecznością ... tak mniej więcej, w skrócie odbieram
twój wiersz; dla mnie bardzo dobry, jeszcze lepszy niż
poprzednie, ma klimat i moc przekazu; pozdrawiam:)