spojrzenie na ciebie
Zielone jaskółki twych oczu
Przynoszą mi
Zakłopotania czar.
Czasem mam wrażenie
Jakby odlatywały i przyfruwały...
Przysiadaja na moment
Na mojej twarzy,
By pomknąc dalej
Jednak wciąż powracają...
Przysiadają na chwilę
W cieple promieni słonecznych
Tańczą...
Igrają...
Grzeją się...
By znów odfrunąc spłoszone...
Dziki taniec
Sekundowy szał,
Który kończy się
Z obawy,
By delikatny trzepot ptasich piór
Niezauważonym pozostał...
A jednak gubisz jaskółczy puch
Przy kazdym lżejszym podmuchu
W każym szeleście...
Coś musnęło mi dziś policzek znów...
Komentarze (4)
spojrzenia spłoszone pełne nieśmiałości
czasem są objawem sympatii, miłości
W oczach tak wiele można wyczytać. Pozdrawiam!
ulotne spojrzenia a pszeszywają całe ciało ...super..
pozdrawiam
ah te zalotne spojrzenia, cudownie opisane. + :)