Spokój myśli
Zagnieżdżone w sercu ptaki,
ulecieć nie mogą do słońca,
przechylają swoje głowy,
trzepoczą skrzydłami - na próżno,
tylko ciepło otworzy im drogę,
ptaki z radością odlecą-za późno,
słowa ranią jak dzioby orłów,
szponami wbijają się w serce,
poszarpane cząstki....
tak trudno poskładać,
ból rozrywa wnętrze
więc, po co ranić? i kochać, po co?
dać ptakom wolność upragnioną,
niech w świat odlecą z pokorą,
i serce nie krwawi i słowa nie ranią,
a czy radość zawita? otworzą się wrota?
spokój w myślach i lżej na duszy,
bo ptaki nie odlecą...
tak w mym życiu być musi.
bo wszystko, co dobre kołem mnie omija,
jak próbuję kochać....zabijam.
Luba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.