Spokojne oczy sumienia...
Dla wszystkich poszukujących swego słońca...
Tęczowe kolory słońca...
Opadające w błękit sadzawki...
Oddając twych oczu natchnienie...
Tańczące kwiaty na łące...
I ptaki szybujące w przestworzach...
Wszystko tak pięknie się łączy...
Zbiega w początku i końcu...
Wspaniała jednolitość kształtów...
I czysta przenikliwość duszy...
Spoglądają na to piękno...
Spokojne oczy sumienia...
Wszystko tak delikatne...
Tak ciche...
Pozbawione obłedu i strachu...
I życia...Zakaz wstępu...
Śmierci...
Jestem wolny...
Niczego się nie boję...
To jest mój sen...
Bo słońce kolorów tęczy...
Nigdy nie przyodzieje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.