Spokojny sen
Gdy słonce zachodzi, i noc się budzi
moje serce wciąż sie łudzi,
że gdy wstaniesz, gdy spojrzeniem mnie
przeszyjesz, zrozumię, ze tylko dla mnie
żyjesz.
Pocichu wyszeptujac Twoje imię,
każdy Twój oddech do serca skryję.
Kiedy poczuję Twój zapach ciała,
obudzi się moja nadzieja mała.
I zasypiąc przy Tobie,
ułoże się do snu,
by po przebudzeniu ujrzeć Cię znów.
I by pocałować, tak jak najdelikatniejszy
paltek róż.
Bo moja miłością jesteś Ty... i już...
tak bylo i tak jest...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.