Spotkać go
Gdy śmiertelnik spotyka anioła, dotyka
nieba… Wpływ takiego spotkania, jest
tym większy, im wrażliwsze serca wpływają
na siebie…Wrażliwe serce skruszy
twarde…A dwa wrażliwe – odkryją
„skrawek nieba”…Ale dwa
twarde serca, bądź obojętne – bo w
gruncie rzeczy to, to samo – przejdą
obok siebie niezauważone. …Jednak
najciekawsze są spotkania –
„kruszące twarde serca”…
Twarde… Cóż, wierze w dobroć, która
jest skryta w ludziach. Według mnie, takie
serca są jedynie zaniedbane… Brakiem
miłości! Jednak anioły rozumieją to, lepiej
ode mnie. I mają szczególną moc, aby
dostrzec taką zaniedbaną duszyczkę… i
otworzyć ją! Skruszyć skorupę i pozwolić
rozłożyć skrzydła…a może zrodzi się z
tego piękny Anioł. Uskrzydlony
marzeniami…Takie anioły chodzą po
ziemi!… Zmieniają go w piękne
miejsce!…Otwórz serce, wyjdź ze
skorupy i Uwierz!…Bo anioły są wśród
nas!…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.