spotkała mnie rzeczywistość
Ironicznym uśmieszkiem
żegnam Cię dzisiaj
tylko to mi pozostało...
piszesz
jesteś moja...
sprawiasz ze czuję sie niczyja....
Piszesz"kocham cie"
przez to czuje sie bardziej samotna
czekam na dzwięk dzwonka
oznajmujacy twoje nadejscie
kiedy już będziesz
to podniecenie odejdzie
nie chcę żadnej specjalnej magii
żadnych drogich prezentow
całej twojej uwagi
żadnych wynisłych momentow
ani konkretnej sytuacji powagi...
chcę tylko młosci...
wiem to i tak za wiele
osiągam maksimum rozpaczy
przyjdź do mnie mój aniele
puki masz w sobie choc trochę litosci...
NIE KARZ MI WRACA DO RZECZYWISTOŚCI!
nie potrafię sobie tego darować, dlatego pokochaj mnie naprawdę i szczerze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.