Spotkałem...
Czasem są takie dni że człwiek jest całkiem sam... Nie ma przy nim przyjaciół,rodziny... Co zrobić? Załamać się? Czy wyjść komuś na przeciw?..
Spotkałem pewnego razu Anioła,
miał smutną twarz i łzy w oczach.
Spytałem-dlaczego płaczesz?
Lecz on milczał.
Spytałem-dlaczego nie odpowiadasz?
A on rzekł cichym głosem:
Nie pytaj dlaczego ktoś placze lecz jaką
wartość mają jego łzy..
Tak staliśmy bez ruchu aż niebo nad nami
przemówiło łzami..
Rozmyślając nad tymi słowami błądziłem
gdzieś myślami.
Idąc dalej spotkałem upadłego Anioła,
lecz tym razem milczałem..
A on przemówił:
Wartości w człowieku są takie jak bardzo
jest się wartościowym w oczach innych
ludzi..
Ta historia nauczyła mnie że nie warto
ronić łez w załamaniu,
lecz wychodzić innym na przeciw,
i starać się by nasze wartości dostrzegli
inni..
A wtedy znajdzie się coś na wzór
szczęścia..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.