Spotkania z samotnością
Zabieram na spacer
nieodmiennie ten sam sękaty kij
zamknięty u pasa futerał skórzany
i odtrutkę od ukąszenia pająków i żmij
Kurtka na grzbiecie z kapuzą ozdobną
szerokie patki w rękawach, już nie modną
w niej kieszeni bezliku a może i więcej
tam notes z ozdobną siatką pajęczy
Zabieram z sobą sny z wszystkich dni
znajduję zakamarki o których w nocy się
śni
Toruję drogę swoim kijem sękatym
ile to lat razem, jak brat z bratem
Zmęczony siadam z moimi skarbami
na kamieniu przydrożnym, jemu słowa
prawie
co widziałem co słyszałem w dąbrowie
w domu na papierze wierszem opowiem
Znalazłem zieleń, w błękitnej strudze
wiatr marszczył lustro, trącając liście
odblaski w wodzie od słońca oczywiście
zamykam wiersz słowami „Ja się nie
nudzę"
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (10)
Tak się zastanawiam Panie Bolesławie, dlaczego taka
poezja nie jest doceniana?Piękny wiersz.Mam przed
oczyma tego pana z kijem w ręce.Kij a jest w nim tyle
poezji.Czyli rozumiem w samotności rozmowa ze samym
sobą.Przelewanie myśli na papier.W okół przyroda sama
poezja panie Bolesławie.Ja również nie mam czasu na
nudę.Obrazy, wiersze obowiązki nawet mi brakuje czasu
na wszystko.
Życzę Miłego dnia.
Pozdrawiam.
często spaceruje w jej towarzystwie - Bolesławie
rozpalasz ogień
pozdrawiam
Trudno się nudzić, skoro tyle piękna dookoła.Ładny
wiersz.Pozdrawiam.
Pięknie jest umieć zająć sobie czas, który nie zawiewa
nudą... Pozdrawiam 'D
i ja bym się chętnie na taką wędrówkę zabrała :-)
radzić sobie z samotnością to wielka sztuka pozdrawiam
odpoczynek,wysiłek fizyczny,obcowanie z przyrodą i
jeszcze kreatywność i twórczość na dokładkę to jest
godne naśladowania
Najpierw mnie Grand poruszył swoim wierszem a teraz Ty
tak, że się poryczałam, chociaż nie jestem JozefaP. W
pracy jestem więc zaraz będą się pytać co się stało.
Pozdrawiam
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
Dzielnie radzisz sobie z samotnością.Pozdrawiam z
podziwem:)