spotykanki
wstrzymałem oddech by na palcach
posłuchać kroków własnych myśli
byle nie spłoszyć nocnej ciszy
byle zobaczyć aż się przyśnisz
ponad szczytami wszystkich zaklęć
mojego świata promyk mały
maluje obraz twojej duszy
marzeniem prawie doskonałym
letnia sukienka poziomkowa
stokrotek bosych śnieżne wianki
już klęczę obok i przymierzam
niezwykłe buty - spotykanki...
i siądę jutro w małym parku
z kaczeńców splotę złoty wianek
i zamknę oczy by posłuchać
zaczarowanych spotykanek
Komentarze (2)
super spotykanki....usmiechałam się czytając a to już
duzo...
wianki-ładnie, romantycznie:)