Spowiedź
Konradowi... za to, że jest...
Dotknij mnie...
Teraz tego pragnę
We mnie sypią się marzenia
Nie chce żeby było
Tak jak już się stało
Bóg przychodzi czasem
Lecz ja tego nie doceniam
Nie wierze, że może
Nie być tak jak było
Jak już się stało
Wbiły mi się w głowe
Takie rzeczy, ze aż sumienie mnie
boli...
Kiedy biore piąty oddech
Czuje...
Jak pustka mnie ogarnia
Jaka jestem sama
I taką chce być...
Do mego sumienia
Zaprosze tylko Ciebie
Przytul mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.