Spóźniona miłość
Jak szelest liści jesiennych
Jak łopot skrzydeł gołębich
Zagrała spóźniona miłość
I w cieniu drzew spłoszona
Szczęśliwa stała madonna
Tonęła w dźwiękach melodii
Anioły brały pod boki
nie spoglądała na kroki
Miłość tańczyła piruety
Świat po horyzont wirował
Nieważne były już słowa
Dla zakochanej kobiety.
Komentarze (20)
Nie tylko dla spóźnionej miłości świat wiruje po
horyzont... Jeśli nadeszła miłość nie ma mowy o
spóźnieniu... Każda pora właściwa :)
Zakochanym same nogi tańczą walca :)
ach ta miłośc pię kna :_pozdrawiam
Czy milosc moze byc spozniona? Mysle za na nia zawsze
jest czas . Ostatania strofa jest urzekajaca:)
Z miłością tak bywa, a czym późniejsza tym cenniejsza.
Tylko z trzecią zwrotką coś mi nie tak, albo źle ja
rozumiem.