Spragniona...
Chwila uniesienia, chwila nie do powtórzenia..
Zamknij oczy i pomyśl, o tym co się między
nami działo?
Pamiętasz jak wszystko wirowało,
Jak wszystko piękne się wydawało..
Pamiętasz moje nagie ciało,
które Tobie się poddało.
Przypomnij sobie moje ramiona jak
obejmowały,
jak dłonie po Twym ciele łapczywie
wędrowały.
Jak usta w Twe ciało się wpijały i Twe
wargi całowały,
bo nektar rozkoszy spijać wciąż chciały..
Gdzie jesteś rozkoszy Aniele? wiem wrócisz gdy zatęsknisz ...za mym ciałem... A....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.