Spragniona jestem.
dla P...
Jakże spragniona jestem
Twojego wyrazu twarzy.
Jakże spragniona jestem
smaku Twych ust.
Jakże spragniona jestem
oddychania jednym powietrzem.
A TY wciąż oddalony,
zbyt daleki i zbyt wrogi,
by to wszystko miało swój czas,
by to wszystko mogło się wydarzyć.
To już bezpowrotność,
to już mieszka w przepaści,
z której wydostać jest nie dane.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.