Sprawiedliwość?
Chciałabym wiedzieć,
Czym jest sprawiedliwość.
Ona istnieje?
Jest taka możliwość?
Patrząc w około,
Wcale jej nie widzę.
Przyznaję szczerze:
Czasem świata się brzydzę!
Na co nieszczery uśmiech
I kłamliwe słowa?
Może by warto
Zacząć od nowa?
Wyrzucić ze świadomości
Szczęśliwe wspomnienia.
Żyć dniem dzisiejszym
Pod pokrywą cienia.
Nie zdradzać uczuć,
Bo można tym zranić,
Sprawić by serce
Zaczęło krwią plamić.
Dlaczego tak jest?
Powiedz mi Boże!
Daj sprawiedliwość,
Bo chyba to możesz.
Zwróć jej to życie,
Co ona zrobiła?
To jej wielka miłość
Z zazdrości zabiła.
Czemu nie czuwasz?
Ty… Wszechmogący.
Ze złości płonę
Jak popiół gorący.
Młoda dziewczyna
Już poszła do nieba.
Widzę, że niewinnych dusz
Teraz Ci potrzeba.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.