Sprężyna
Umarł zegar już z dawna
Stał zakurzony bez czucia
Smutny, choć sprężyna napięta
Ona jeszcze pamięta -rytm
W swoim uśpionym domu trybów
Przebrzmiałych ech i cichych uchybów
Pośród zakurzonych zębów
Sprężyna pręży się do pędu
Beznamiętnie wyjmuję blokadę
Syknęła sprężyna, ruch żaden
Już nie zapełni napiętej ciszy
Kto tego żywota szept słyszy?
Umarł łowca istnień
Z uśmiechem wskazówek
I czarnym cieniem pod nimi
Bo już nie pamięta
Za czym tak pędzimy.
Autor: inspektorek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.