Spurpurowiała czerwień VII
https://www.youtube.com/watch?v=oRm_xPS4Bz0
Stoję w ciszy - Twoim blaskiem
oniemiały.
Lęk odbiera siły, by magii nie spłoszyć.
Wrastam w ziemię niczym posąg
skamieniały,
stygną żyły, chcą w bezruchu dziś
pogrążyć.
Niecierpliwe ręce w namiętności błądzą,
Twój płomienny oddech już spopielił
myśli.
Czerwień, którą spijam, słodycz z ust
nabrzmiałych
- taki seans z Tobą, w nocy mi się wyśnił.
autor
Elena Bo
Dodano: 2020-09-04 21:27:51
Ten wiersz przeczytano 1512 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (86)
Waldi, dziękuję, że Ci miło :)
Waldi
to mnie ma być miło:))))
ale fajnie Ci się wyśniło aż miło ...
Eleanie:)))
że co???????????????
jaki nieśmiały???????????
co ci zrobili kochany...
chyba cię zaszczepili...
:))))))))))))))))))))
:)))) Ale ja jestem NIEŚMIAŁY :))))
Eleanie
ja cię muszę trochę podkręcic
przy mnie nie będzie nudno:))
musi się dziać...mozesz już się
bać...:)))))))))))))))))
Grażynko - Dziękuję :)
Bea :)))) Wiesz, że jesteś jedyna. "Nie jestem Łatwy"
nie goń tak... :)
Zatracić się można w tych wersach, chyba zaraz zemdleć
mi przyjdzie,
bom oniemiała :)
Pozdrawiam Eleana i Beatkę :)
Eleanie schrupię cię mój MALEŃKI
:)))))))))))))))))))))))))))))))
Marek Żak- racja :)
:) Kochani bardzo Wam dziękuję za obecność :)
Wszystkich zauroczonych Pozdrawiam Serdecznie :)
Anno, cieszy mnie, że dla Ciebie też było fajnie :)
Dziękuję :)
Po takim śnie trudno równowagę utrzymać. W wierszu moc
namiętności i pożądania. Jestem zauroczona. Pozdrawiam
milutko:)
AAnanke, mam gorącą Kochankę. Obejrzyj muzyczkę, muszę
ją studzić, znaczy Kochankę :)))))
Dzięki :)