Srebrzysty krąg Saturna...
Noc wbija srebrne gwoździe gwiazd
w sufity nieba ciemne,
miliony ust, w tysiącach miast
modlitwy szepce sennie.
Gdzieś w siódmym niebie dobry Bóg
otwiera ciężkie wrota
i mleczną drogą w pieśni słów
jak mantry płyną wota.
Na Bożym palcu mocno tkwi
srebrzysty krąg Saturna
a Duch odwieczny sypie sny
w preludiach i nokturnach.
Komentarze (19)
Ale ślicznie...słychać płynące mantry........noc
przepiękna Pozdrawiam:)
urokliwe... pozdrawiam
sliczny nastroj tej niesamowitej nocy......rzeczy
wielkie z ludzka modlitwa....gigantycznie!!!!
PIeknie ujęte to preludium snów, bardzo pomysłowo.