Stąd do wieczności (cz.2)
...Tymczasem zasłuchany w podszept własnej
jaźni
wkradam się nieustannie w świat
metafizyki.
Ulatują gdzieś w przestwór wodze
wyobraźni
snując się po odległych krańcach
galaktyki.
Lub próbuję poruszyć pamięci klawisze,
bawiąc się telepatią i hipnozą wsteczną,
i zdarza się czasami, ze widzę i słyszę
choć sprawa się wydaje nieco
niedorzeczną.
Lubię zmysłów sygnały wydobywać z cienia
spisując sny w nadziei, że w nich się
objawi
jakiś ślad przeszłych zdarzeń, poprzednie
wcielenia
czy obrazy znajome w przebłysku deja
vu.......
Paweł Knobloch 27.03.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.