I stało się
Dnia 1 listopada 2006 roku…
Nasze oczy się spotkały,
Spojrzenia nieśmiałe wykonały
Poczuliśmy wzajemnie ciepło dłoni
Twoja silna i czuła…
Pragnienie we mnie budzi
Tyle nas łączy…
Odległość dzieli
Teraz częściej się uśmiecham
Myślę o Tobie…
Czasem nawet śnie…
Motyle…
Czy ja się rozpływam?
Mówisz, nie ma na to lekarstwa
Przypadek? Przeznaczenie?
Ja po prostu chce być blisko Ciebie!
I znów ten niepokój… - nic nie mów To dla Ciebie, Przemku! (odesłanie do „Wyznania…”)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.