Stan tzw.małej śmierci
od dziś abolicja.puszczam wolno piersi
będą ostatnimi czasy mam dość
zakazów jazdy pod prąd.
od dziś bez bielizny.sutki nabrzmiałe
alienacją rzucam na stos poglądów
niekoniecznie powszechnych.
biodra obnażone tył na przód wypinam
stereotypom błyskając po oczach.
czas zacząć rytuał obrzezania mózgu.
Komentarze (12)
Trochę taki nowoczesny. Nie umiem ocenić i nie próbuję
ale... OK. Podoba mi się próba i jednak... chyba coś w
tym jest!
Tak też dobrze wyglądasz. Podoba mi się.
Gdybym mógł być,nie wahałbym się ani chwili dopilnować
takowego obrzędu-Ty byś zyskała.a ja bym nie
stracił,ale jak to mówię..stary-ale jary i dla mnie to
zakazany owoc,gdyż już po klinicznej
jestem..powodzenia
Ja też mam dość zakazów jazdy pod prąd, ale czy się
kiedyś odważę?
Prowokacyjny wiersz, sprzeciw przeciwko konwenansom,
odważny , nowatorski.
To jakby zapowiedź nowego kierunku:)
Wszystko ma swój początek w mózgu także i koniec, gdy
nastąpi. A "rytuał obrzezania" może przyspieszyć
zmiany w nim zachodzace
I taką Cię lubię:)!
radykalna zmiana swoich poglądów ..małe śmierci ...
czyny mimo ze zabronione ,nie będą karane,bardzo
wymowny wiersz
Brawo,wypnij pierś schowaj brzuch, w zdrowym ciele,
zdrowy duch. a może to bunt?Bunt przeciwko
czemu?Stereotypom?Samo życie.
dobre! buntu owoce dojrzewają :)
Coś się zmienia w twoich oczach szkoda żeś zeszła
do krocza